W “Dwutygodniku” pojawił się mój artykuł poświęcony pierwszej polskiej stronie WWW, opublikowanej w sierpniu 1993 roku.
MDb (Internet Movie Database), czyli największy dziś serwis z opisami i recenzjami filmów, ponadto nieoficjalna sieciowa wizytówka telewizji MTV i czasopismo „Wired” – to tylko niektóre witryny, które pojawiły się w sieci WWW w 1993 roku. Według Matthew Graya z MIT, który na bieżąco dokumentował ilościowy rozwój zasobów tej nowej usługi internetowej, w tamtym roku korzystać można było z nieco ponad 600 serwisów webowych. Była wśród nich także polska strona, choć nie znajdzie się jej na umieszczonej w Wikipedii „Liście witryn utworzonych przed 1995 rokiem”. Trzydzieści lat temu, w sierpniu 1993 roku, Wojciech Bogusz, Kacper Nowicki, Tomasz Barszczak i Marcin Gromisz umieścili w sieci WWW stronę internetową Wydziału Fizyki UW, a w grudniu – korzystając z tej samej infrastruktury – opublikowali dwujęzyczną Polską Stronę Domową.
Tekst można przeczytać sobie pod tym linkiem.
30 lat temu zaczął się polski Web - ale jest to cicha rocznica ukrytej rewolucji. Pojawienie się pierwszej polskiej strony WWW nie mogło być wydarzeniem, które weszłoby na stałe do imaginarium lat 90. w Polsce - internet był wtedy społecznie przestrzenią abstrakcyjną i dostępną nielicznym, wymagającą do tego określonych kompetencji i sprzętu, do którego dostęp mieli nieliczni. W 1993 roku wystartowała Polonia 1 z Kapitanem Jastrzębiem (Tsubasą) i pierwszy finał WOŚP, będący, jakby nie patrzeć, też akcją medialną - to już bardziej rozpoznawalne punkty w historii polskich mediów. Zresztą rocznica powstania polskiego Webu jest tylko symboliczna - musiało minąć trochę czasu, zanim polskie zasoby WWW zyskały jakąś krytyczną objętość i można się było do nich odwoływać. Pierwszy polski portal Centrum Nowych Technologii (potem Wirtualna Polska) to dopiero 1995 rok!
Spojrzenie 30 lat wstecz to jednak okazja do zauważenia zróżnicowania technologicznego ówczesnego internetu: WWW jako forma publikowania online nie musiała być wtedy usługą pierwszego wyboru, skoro działały BBSy czy Gopher, popularne stawały się grupy dyskusyjne, a FTP był użyteczną metodą umieszczania online nie tylko plików programów, ale też np. czasopism - pokazuje to np. katalog polskich zasobów internetowych, publikowany przez przez Rafała Maszkowskiego (tutaj wersja z 1994 roku).