WEB96

Blog o polskim dziedzictwie cyfrowym i historii polskiego Internetu. Kontakt: web96@wilkowski.org Subskrybuj kanał RSS

Protesty i strajki polskich internautów (1995-1999) - część III

To kolejna notka z cyklu (tutaj możesz przeczytać pierwszą i drugą).

1998-1999: Przeciwko cenom połączeń i monopolowi Telekomunikacji Polskiej

Baner promujący protest

Czasem wskazuje się na włączeniu Neostrady do oferty Telekomunikacji Polskiej (w 2001 roku) jako na cezurę otwierającą nowy etap rozwoju internetu w Polsce. Nie jest to dobry pomysł, bo w tym roku ta usługa dostępna była jedynie dla nielicznych (w Warszawie). Do tego - w tym samym czasie - Telekomunikacja nadal uznawała, że podstawą łączenia się z siecią w naszym kraju powinien być wciąż numer dostępowy 0202122. We Francji 80% klientów France Telecom korzysta z dostępu do Internetu typu dial-up. Dlaczego miałoby być inaczej w Polsce? - pytał Yann Gontard, prezes TP Internet.

Od 1996 roku połączenie wdzwaniane TP było najłatwiejszym sposobem łączenia się z internetem, szczególnie dla tych, którzy nie mogli korzystać z sieci na uczelni albo w pracy. Skorzystać z niego można było też w miejscach, gdzie trudno było zorganizować sieć osiedlową, a dostępne były standardowe łącza telefoniczne. Jakość połączeń wdzwanianych (szybkość transferu i stabilność połączenia) oraz ich koszty weszły chyba na stałe do pamięci o mediach drugiej połowy lat 90. w Polsce. Wokół konieczności ograniczania czasu połączenia rozwinęła się zresztą cała kultura korzystania z sieci, coś w rodzaju technicznej netykiety, w ramach której np. należało unikać wsyłania obcym ludziom maili z załącznikami albo tworzono strony WWW w dwóch wersjach - pełnej i minimalnej, pozbawionej zbędnej grafiki, z treściami gotowymi do ściągnięcia w postaci pliku zip. To wszystko po to, aby optymalizować czas bycia online i niepotrzebnie nie nabijać impulsów. Surfowanie po WWW jeszcze w 2001 roku nie mogło być swobodnym błądzeniem od linku do linku, przypominało raczej ostrożny spacer po ścisle wybranych miejscach sieci, podczas którego strony ściągać można było na dysk i dopiero po odłaczeniu modemu, kiedy przestał się liczyć czas połączenia, przeglądać je offline. Kontrolę nad połączeniami oddawano programom takim jak Bankrut, które przerywały połączenie po wyczerpaniu założonego budżetu. Były to próby rozwiązania realnego problemu - koszty korzystania z interneru w Polsce należały do najwyższych na świecie, co badał Jerzy Kubasik z Politechniki Poznańskiej - na wykresie poniżej przytaczana przez niego analiza cen z 2000 roku:

Porównanie cen dostępu do internetu, 2000

Ponieważ na poziomie politycznym nie dało się zmienić tej sytuacji (zanim Polska nie zaczęła przygotowywać się do akcesji do UE), frustracja wysokimi cenami ujawniła się w strajku, ogłoszonym 6 grudnia 1998 roku:

My, polscy internauci, w pełni doceniamy możliwości płynące z anonimowego, dostępowego numeru 0-202122 i jesteśmy wdzięczni za umożliwienie korzystania z niego. Niestety, wysokie opłaty, które zmuszeni jesteśmy ponosić przy używaniu tego “bezpłatnego” podłączenia, a także innych płatnych numerów dostępowych, powodują, iż w pełni z niego korzystają tylko osoby o wysokich dochodach, które z kolei mogą sobie pozwolić na wykupienie stałego łącza (źródło).

Baner promujący protest

Protest, nawiązujący do podobnych wydarzeń w Niemczech i Hiszpanii, polegał na powstrzymywaniu się od łączenia się z siecią przez numer dostępowy TP w każdą niedzielę. Zachęcano także do wysyłania petycji i uwag bezpośrednio do TP oraz telefonowania na infolinię tej firmy. Nacisk na TP skutkować miał realizacją postulatów strajkujących:

1) Zarezerwowanie wszystkich numerów, zaczynających się od liczb 0-20xxxx (10 tysięcy kombinacji), na potrzeby wszelkich usług teleinformatycznych, w tym przydzielenie znacznej częsci tych numerów niezależnym ISP’om (ISP-Internet Service Provider). 2) Objęcie połączeń z numerami zaczynającymi się od liczb 0-20xxxxxx kilkoma wariantami zryczałtowanej opłaty (np.: 150 zł + VAT), przy równoczesnym zachowaniu możliwości łączenia się z nimi na normalnych zasadach taryfikacyjnych. 3) Wprowadzenie obniżonej taryfy wieczornej, nocnej i świątecznej na połączenia lokalne według schematu obowiązującego w połączeniach międzymiastowych, by np. po godz. 22.00 jeden impuls obejmował sześć minut połączenia. 4) Rozwiązanie problemu zerwanych podczas logowań połączeń. 5) Poprawienie jakości łącz teleinformatycznych pomiędzy Polską a resztą świata.

Baner promujący protest

Jak widać, postulaty odwoływały się do dwóch głównych problemów: kosztów połączeń i jakości połączeń, dodatkowo proponowano podjęcie działań na rzecz wzmocnienia konkurencji na rynku połączeń (przydzielanie numerów dostępowych alternatywnym ISP-om). Jak pisała “Wyborcza”, W Polsce już blisko 2 tys. osób złożyło deklarację, iż przystąpi do strajku, a ponad 14 tys. odwiedziło stronę jego inicjatorów. Protest (pośrednio) wsparła grupa Gumisie, przeprowadzając ataki na serwery TP. Każdy twórca strony WWW mógł opublikować na niej baner promujący strajk lub w każdą niedzielę zawiesić jej działanie.

Niekorzystanie z numerów dostępowych TP w niedzielę skutkować miało - wedługo organizatorów - spadkiem ruchu na łączach TP o 12-15 proc. Telekomunikacja przez cały okres trwania strajku nie kontaktowała się z protestującymi. Jeszcze w listopadzie 1998 roku przedstawiciel TP w rozmowie z Janem Stradowskim z “Wyborczej” przyznał, że żadne zmiany w cenniku nie są możliwe. TP nie opłacało się inwestować w lepszą ofertę:

Jan Stradowski: Czy łatwo połączyć się z Internetem przez numer 0-202122?

Piotr Gawron, rzecznik Telekomunikacji Polskiej SA: Właśnie próbuję to zrobić. Od kilkunastu minut. Nasze inwestycje po prostu nie nadążają za przyrostem liczby internautów w Polsce. Poza tym przy inwestycjach ważna jest opłacalność. A z obsługi dostępu do Internetu mamy mniej niż 1 proc. wszystkich wpływów.

Strajk zakończył się w październiku 1999 roku:

Kończymy akcję. Dziękujemy wszystkim, którzy nas popierali, wszytskim którzy pomagali. Czy odnieśliśmy jakiś sukces? Trudno powiedzieć. Został spełniony jeden z postulatów. Czy stało by się to bez tej akcji? Może tak może nie. Strony pozostają, lista dyskusyjna również. Raz jeszcze dzięki Wam wszystkim.

Spełnionym przez TP postulatem (chociaż nie wiadomo, czy zmiana ta została bezpośrednio wywołana protestem) było wprowadzenie od lipca 1999 roku taryfikacji nocnej, w ramach której w godzinach 22:00-8:00 impuls, będący podstawą opłaty za podłączenie, naliczany był co 6 minut (standardowo impuls był naliczany co 3 minuty).