Jak Facebook zdegradował mobilny Web do aplikacji, a Google chciało go ratować
W 2015 roku Google miało duży kłopot z efektywnością reklam na stronach oglądanych na telefonach komórkowych. Transfer był wolny i często się rwał, witryny ładowane do przeglądarek mobilnych nie były optymalizowane pod niewielkie rozmiary i przeładowane niepotrzebnymi animacjami i wideo. Użytkownicy mobilni preferowali Facebooka, który udostępniał swoje treści w aplikacji - szybko działającej i pozbawionej zbędnych elementów. Dominacja Google na rynku reklamy webowej mogła zostać zagrożona - coraz mniej osób oglądało i klikało w reklamy na stronach mobilnych, a równocześnie coraz więcej osób właśnie na komórkach przeglądało WWW. W reakcji na to zagrożenie Google obiecało stworzyć lepszy, szybszy Web z nowym standardem o nazwie AMP.
Historia opisana w The Verge świetnie pokazuje, co dziś staje się podstawą standardów webowych.
Cameron’s World
Cameron Askin sięgnął do archiwów serwisu Geocities (1994-2006) i skompilował w jednej prezentacji estetkę publikowanych na nim stron domowych.
Kiedy dziś wchodzimy w interakcje głównie z markowymi i komercyjnymi treściami internetowymi, Cameron’s World jest hołdem dla dawnych czasów niewyrafinowanego wyrażania siebie w Internecie. Projekt przywołuje estetykę wizualną epoki Webu, w której oczekiwano, że przestrzenie osobiste zawsze będą w budowie (under construction).
Kliknij tutaj: Cameron’s World
Waldemar Pawlak o Internecie
Waldemar Pawlak był w latach 90. politykiem bardzo zaangażowanym w “komputeryzację” Polski i upowszechnianie Internetu. W artykule dla Rzeczpospolitej z czerwca 2008 roku proponuje bardzo pozytywną interpretację etapu rozwoju tego medium:
Z pewnością Internet stał się synonimem innowacyjności, kreatywności i postępu, a szybkość jego rozwoju przekroczyła najśmielsze oczekiwania. Jeszcze nie tak dawno współczesna potęga Internetu – Google, dopiero rozpoczynał swoją działalność w garażu, z trzema pracownikami. Na rynku polskim w krótkim czasie firmy takie jak Wirtualna Polska czy Allegro zdobyły miliony użytkowników. Natomiast Skype czy YouTube weszły już na stałe do słownictwa ludzi różnych kultur i narodowości. Konsumenci przez Internet zamawiają książki, płacą rachunki, rezerwują bilety lotnicze. Współczesny użytkownik sieci jest aktywny i otwarty, poszukuje interaktywnych form komunikacji. Wytworzyła się internetowa demokracja, każdy może swobodnie wyrażać poglądy na blogach, forach i portalach internetowych, tworzyć grupy dyskusyjne i zawierać znajomości. […] Pieniądze można zarabiać nie tylko dzięki sieci, ale w samej sieci. Na handlu wirtualnymi nieruchomościami pierwszego miliona dolarów dorobił się właśnie jeden z uczestników Second Life. Ciekawostką jest także otwarcie pierwszej wirtualnej ambasady na tej platformie. Zrobiła to Szwecja.
Dziś warto czytać ten artykuł tak, jak czyta się źródła historyczne - po 15 latach wiele z tych stwierdzeń jest nieaktualnych, a optymizm związany z rozwojem Sieci łatwo uznać za naiwność.
Kliknij tutaj: Internet – nowa era rozwoju (2008)
30 lat polskiego Webu
W sierpniu minie 30 lat od opublikowania pierwszej polskiej strony WWW. Czy ktoś zauważy tę rocznicę? To świetna okazja nie tylko do prześledzenia tego, jak przez ten czas zmieniła się WWW, ale też zwrócenia uwagi na konieczność archiwizowania zasobów Webu. Warto mówić o polskim dziedzictwie cyfrowym - zachęcam redakcje do zainteresowania się tym tematem (chętnie pomogę - proszę o kontakt na web96@wilkowski.org).