WEB96

Blog o polskim dziedzictwie cyfrowym i historii polskiego Internetu. Kontakt: web96@wilkowski.org Subskrybuj kanał RSS

"Już od 15 minut nie ma sieci" - Parada internautów w Warszawie (2001)

Parada Internautów na Krakowskim Przedmieściu

8 i 9 września 2001 roku w Warszawie zorganizowano Paradę Internautów, włączając ją w uroczyste obchody 10-lecia polskiego Internetu. Nie ma jej w spisie wydarzeń Wikipedii, a więc nie istnieje. Spróbuję przywrócić ją zbiorowej pamięci (chociaż to się nie uda, bo ten blog ma zerowe zasięgi), ale ponieważ nie widziałem jej na żywo, muszę posiłkować się materiałami prasowymi i relacjami. Jeżeli ktoś z czytelników tego bloga był na Paradzie Internautów, proszę dać znać - chętnie opublikowałbym takie wspomnienie.

‘Parada Internautów’ była wspólną inicjatywa Bractwa [Gutenberga] oraz Urzędu Miasta Warszawy. Stworzyła ona szerokim rzeszom zwolenników Internetu możliwość wspólnego celebrowania radości z nowoczesnego narzędzia komunikacji, ułatwiającego kontakty międzyludzkie i sprawne funkcjonowanie we współczesnym świecie. ’Touch me” hasło imprezy, które odzwierciedlało tę jedyną szansę jaką daje Parada, aby poznać tego z kim spotykasz się w sieci. (Źródło: bractwogutenberga.p)

Polskie Bractwo Kawalerów Gutenberga jest organizacją pozarządową, działającą od połowy lat 90. i integrującą specjalistów z branży wydawniczej i poligraficznej. Inicjatywa była częścią jednego z programów integracji Polski z Unią Europejską, a Jacek Kuśmierczyk z Bractwa Gutenberga bez problemu - na antenie RMF - potrafił pogodzić specyfikę swojego stowarzyszenia z głównym tematem parady:

Tomasz Skory: A ja będę się trzymał tego Bractwa Kawalerów Guttenberga, bo jego zadaniem jest wspieranie branży poligraficznej i ochrona polskiego języka i kultury. Czy to się daje pogodzić z Internetem?
Jacek Kuśmierczyk: To się daje pogodzić z Internetem. Co prawda językiem sieci jest angielski, ale póki co między sobą pisujemy po polsku. Ten żargon internetowy jest minutą czy sekundą tego czasu, który się zmienia, ale ja jestem przekonany, że dobrą literaturę można również przez Internet promować.

Można, jeszcze jak (o tym też będzie notka).

Kawiarenka internetowa dookoła Kolumny Zygmunta

Strona internetowa parady nie zachowała się - w Wayback Machine mamy dostęp wyłącznie do flashowej strony głównej, której współczesny emulator nie jest w stanie odtworzyć. Na szczęście program wydarzenia ktoś wrzucił na forum Gazeta.pl:

W piatek 7 wrzesnia w klubie H2O na Polach Mokotowskich odbedzie sie impreza techno zorganizowana przez portal Interia.pl i VIVA Polska. W sobotę 8 września o godz. 12.00 spod Kolumny Zygmunta ruszy Parada Internautów, która przejedzie przez Krakowskie Przedmieście do Pomnika Kopernika otwierając równocześnie wszystkie stoiska na trasie. O 16.00 scena MP3 Wirtualnej Polski; chat z Prezydentem Pawłem Piskorskim w kawiarence miasta; O 19.00 ślub pierwszej Internetowej Pary organizowany przez Wprost on-line; O godz. 20.00 dla internautów zagra Republika ok. godz. 22.00 zakończenie drugiego dnia Parady Internautów. W niedzielę 9 września od godz. 10.00 otwarte będą stoiska na Krakowskim Przedmieściu.

A co jeszcze znajdziemy na Paradzie?

  1. Pl. Zamkowy Kawiarenka internetowa dookoła Kolumny Zygmunta, Prezentacja MSI (Miejski System Informacyjny) i prezentacja Warszawy - promocja miasta, prezentacja Zarządu Transportu Miejskiego; Namiot tygodnika Wprost; Plac zabaw dla dzieci; SCENA.
  2. Skwer Hoovera Scena teatralna “Jak to widać w Internecie”; Kino Kultura.
  3. Pałac Prezydencki Globalna Wioska – instalacje internetowe państw/ambasad (promocje okręgów turystycznych, witryn narodowych, oferty biur podróży, hoteli itp.). Wioska Internetowa – portale, firmy telekomunikacyjne, producenci i dystrybutorzy sprzętu, bussines w sieci, producenci oprogramowania, wydawnictwa książkowe, miejsce dla technologii DVD, MP3 – multimedia.
  4. Park przy pomniku Prusa Prezentacja Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, pokaz sprzętu wojskowego i technik wojskowych dla wszystkich, Wojskowa Akademia Techniczna.

Wydarzenie porównywano z berlińską Love Parade, chociaż oczywiście było to porównanie na wyrost, nie tylko dlatego, że w tej oryginalnej wzięło udział (w 2001 roku) około 800 tys. osób:

Tomasz Skory: To będzie po prostu festyn: piwo, kiełbaski, stragany, darmowe komputery?
Jacek Kuśmierczyk: Nie to będzie chyba troszeczkę więcej niż taki normalny festyn. Przede wszystkim nie będzie kiełbasek. Będzie zupa grochowa od żołnierzy.

W wywiadzie dla RMF Kuśmierczyk bezpośrednio potwierdza, że Love Parade była znakomitym wzorcem dla Parady Internautów - w końcu chodziło nie tylko o pokazanie komputerów i internetu, ale wyjście sprzed ekranów i bezpośrednie spotkanie się z innymi.

Na Paradzie aktywnie obecna była społeczność portalu Joemonster, założonego rok wcześniej przez Mariusza Składanowskiego. Na Joemonster znaleźć można zdjęcia z tego wydarzenia oraz relację, z której dowiemy się, że z powodu złej pogody sobotni program nie odbył się. Ciekawą relację przedstawił też użytkownik forum TwojePC:

Impreza pod dumną nazwą “Parada Internautów”, która odbyła się w zeszły weekend być może w sobotę przypominała coś na poziomie światowym, a w każdym razie europejskim. Ja zjawiłem się tam z grupą znajomych w niedzielę. Dzień oferował znacznie ładniejszą pogodę więc postanowiliśmy zobaczyć jak wygląda Parada z bliska. Tym co natychmiast rzuciło się w oczy były pustki. Niewiele osób stąpających od namiotu do namiotu po Krakowskim Przedmieściu. Najokazalszy (czytaj najlepiej wyposażony) namiot wystawiła Telekomunikacja Polska i NASK (można było dostać baloniki, dowiedzieć się o ceny domen czy poznać usługi SDI, Neostrada i Octopus). Najciekawszą prezentację, sądząc po ilości ludzi w namiocie przygotowało Ministerstwo Obrony Narodowej (turniej Counter Strike oraz strzelanie do tarczy z “pistoletu laserowego”). Tym co mogło wkurzyć maksymalnie osoby odwiedzające była szybkość z jaką organizatorzy zaczęli zwijać swoje stanowiska koło 16.00 w niedzielę. Niewielka liczba osób, które jednak pragnęły zapoznać się z tym co może zaoferować Internet zmuszone były o tej godzinie do poszukiwania namiotów w których komputery jeszcze działały lub chociaż odłączone od prądu mogły zostać pooglądane (przykładem niech będzie stanowisko Gazety.pl na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego). Jeśli Parada miała być wydarzeniem weekendowym to mogła by chociaż trwać cały weekend. Kolejna sytuacja to rozmowa telefoniczna podsłuchana pod namiotem wspomnianej powyżej TPSA. Nerwowo krzyczący do telefonu jegomość: “Już od 15 minut nie ma sieci” [wyr. MW]. I dzieci siedzące w namiocie przed komputerami bawiące się w programie Paint. Parada Internautów no nie? […]

Wspomniany w tej relacji tygodnik Wprost przyznał podczas Parady “Złote Klawiatury dla Cyberpolityków 2001” - otrzymali je Grażyna Staniszewska (UW), Marek Borowski (SLD), Wiesław Kaczmarek (SLD), Krzysztof Kilian (minister łączności w rządzie Hanny Suchockiej) oraz Paweł Piskorski (PO, ówczesny prezydent Warszawy) za “za swój wkład w promowanie Internetu w Polsce”. Wydaje się, że nie były to wyróżnienia motywowane jakoś specjalnie politycznie - fundacja Grażyny Staniszewskiej miała założyć 6 tys. pracowni internetowych w szkołach, a Borowski organizować akcję “Internet dla szkół wiejskich”.

“my to nazywamy inicjacją komputerową”

Być może historia wczesnego polskiego internetu ma pewien stały komponent: kontrast między chęcią działania, kompetencjami i pomysłami, a infrastrukturą, którą zresztą warto rozumieć szerzej. Barierą rozwoju były przecież nie tylko słabe łącza telefoniczne czy nieodpowiednia wydajność sieci szkieletowej, ale też wynikające z monopolu NASK (a potem Telekomunikacji Polskiej) ceny połączeń czy słaby dostęp do komputerów. Parada ujawnia ten kontrast bardzo dobrze. W 2001 roku dostęp do internetu w Polsce ma nie więcej niż 20 proc. populacji, a dla ponad połowy korzystających miejscem, w którym najczęściej łączą się z siecią nie jest dom ale praca, uczelnia lub kawiarenka internetowa (badania “NetTrack” SMG/KRC). W tym samym czasie na paradzie ogłasza się pierwsze internetowe małżeństwo (para poznać się miała na forum tygodnika Wprost). Okazuje się, że pomimo tak dużych ograniczeń infrastrukturalnych życie weszło intensywnie do sieci, która przynajmniej od pięciu-sześciu lat nie jest medium wykorzystywanym tylko do celów naukowych czy pracy. Ci, którzy mogą z niej korzystać, otwierają się na nowe relacje, mogą w jakimś stopniu zmienić swoje życie (może niekoniecznie tak radykalnie, jak ta para z Wprost) i otworzyć się na nowe doświadczenia. Cała reszta, pozbawiona dostępu do komputerów i sieci, pewnie nawet nie spodziewa się, że takie rzeczy są możliwe. Parada Internautów nie mogła zmienić tej sytuacji, nawet przy większej dostępności stoisk z komputerami. Ale jak przekonywał Jacek Kuśmierczyk,

Ja uważam, że taka parada będzie miała w sobie jeden istotny efekt, my to nazywamy inicjacją komputerową. Pojawią się tutaj dzieciaki, młodzież, którzy tak naprawdę tego Internetu jeszcze nie dotknęli, bo są różne przyczyny dlaczego go nie dotknęli. Niech oni przyjdą niech się pobawią. A może z tej zabawy wyniknie coś więcej.

Nagrania wideo z parady pozyskałem z kopii witryny Jarosława Rafy, dostępnej w Wayback Machine. Fotografia pochodzi z prezentacji Jacka Gajewskiego i Macieja Kozłowskiego.